Sklepy, szkoły, restauracje i praca w zasięgu zaledwie 15-minutowego spaceru to idea, która rozkochała w sobie dużą część społeczeństwa. W końcu kto nie chciałby realizować swoich podstawowych potrzeb w tak komfortowym czasie?
W tym artykule dowiesz się czym jest miasto 15-minutowe. Podpowiemy również skąd pochodzi ta idea i czy ma ona zastosowanie w Polsce.
Przejdź do akapitów:
Miasta 15-minutowe to nurt urbanistyczny, który zakłada bliskość istotnych punktów służących zaspokajaniu potrzeb w promieniu 15 minut spacerem lub jazdy rowerem. Koncepcja ta wywodzi się z postulatu kampanii wyborczej mer Paryża – Anne Hidalgo, lecz po niedługim czasie stała się inspiracją również dla innych miast i państw na świecie. Jakie punkty muszą znajdować się w zasięgu zaledwie kwadransa, by wpisywać się w nurt miasta 15-minutowego? W najbliżej okolicy powinny znaleźć się:
Miasta 15-minutowe szczególne zainteresowanie zyskały zmianą trybu życia wielu osób spowodowaną koronawirusem i ograniczeniami, które szły z nim w parze. Tym samym duża część społeczeństwa pragnie posiadać różnego rodzaju usługi skompresowane tuż przy miejscu zamieszkania.
Tworzenie miast 15-minutowych to świetne rozwiązanie zarówno dla mieszkańców, jak i dla środowiska. Bliskie usytuowanie takich punktów motywuje mieszkańców do rezygnacji z samochodu na rzecz spaceru czy przejażdżki na rowerze, co ma przełożenie na aktywniejszy tryb życia i zdrowie. Zlokalizowane tuż przy inwestycji np. przedszkole, przychodnia czy sklep pozwala mieszkańcom na lepiej zorganizowany tryb życia i przyczynia się do oszczędności czasu, który musielibyśmy przeznaczyć na dojazd oraz poszukiwanie miejsca parkingowego.
Brak konieczności poruszania się samochodem zmniejsza również emisje dwutlenku węgla, chroni środowisko, a także poprawia bioróżnorodność. Coraz liczniejsze grono deweloperów decyduje się także na wprowadzanie ekologicznych rozwiązań na osiedlach, co doskonale harmonizuje z ideą miast 15-minutowych.
Postulat kampanii wyborczej płynący ze stolicy Francji zyskał uznanie na całym świecie. Czy jednak w polskich warunkach jest on możliwy do wykonania?
Nowopowstające inwestycje często zapewniają punkty podstawowych potrzeb na osiedlu lub w najbliższej okolicy. Przykładem tej praktyki są przedszkola, żłobki, punkty usługowe oraz sklepy usytuowane na parterach budynku. W zasięgu kwadransa od miejsca zamieszkania, szczególnie w większych miastach, znaleźć można też transport publiczny oraz większe markety czy galerie. Pogłębiające się zwiększanie zagęszczenia obszarów miejskich zachęca do wkomponowywania w pobliską infrastrukturę zróżnicowanych lokali usługowych, ponieważ przepełnione osiedla rodzą na nie popyt. W kontekście Polski bliższy wydaje się jednak trend 15-minutowych osiedli czy dzielnic, ponieważ im dalej od centrum, tym zwykle mniej atrakcyjnych usług w zasięgu ręki mogą odnaleźć mieszkańcy. Być może niedaleka przyszłość pozwoli na lepszą organizację ładu urbanistycznego również w mniej popularnych miastach.
Gospodarowanie terenem powinno być czynione z rozwagą. Często budowa nowych inwestycji i lokali wiąże się z utratą terenów zielonych, co odbiera przyszłym mieszkańcom możliwość obcowania z naturą. Pandemia uwydatniła potrzeby społeczeństwa, wśród których niezwykle istotne jest właśnie przebywanie na terenach wzbogaconych o roślinność.
Miasto, w którym każdy mieszkaniec znalazłby w zasięgu 15 minut spacerem lub rowerem punkty spełniające jego potrzeby wydaje się być w tym momencie trudne do realizacji w polskich warunkach, jednak osiedla i dzielnice w tej koncepcji są już coraz bliższą przyszłością. Dobre zagospodarowanie przestrzeni i funkcjonalne projektowanie to aspekty, które przyczynią się do poprawy jakości życia.
Zobacz również pozostałe artykuły.